Zawód krawcowa i maszyna domowa

Z zawodu jestem krawcową. Ogólnie rzecz biorąc bardzo lubię to, co robię, generalnie rzecz biorąc szycie jest to moja pasja. Już jako dziecko uwielbiałam szyć. Moja mama miała w domu dwie maszyny domowe i często ja właśnie wyjmowałam te maszyny i szyłam.

Maszyna domowa i wymiana sprzętu

maszyna domowaNa początku szyłam głównie ubranka dla moich lalek, a później już moja mama, która z zamiłowania również lubiła szyć nauczyła mnie, jak szyć normalne ubrania, to dzięki niej wybrałam taki zawód, jaki wybrałam. Szyłam jako dziecko na prawdę dużo, aż tyle, że jedna maszyna domowa została przeze mnie wyeksploatowana i trzeba było ją wyrzucić. Zawodu szwaczki nauczyłam się w szkole zawodowej i można powiedzieć, że w tej szkole jeszcze bardziej złapałam przysłowiowego bakcyla, żeby zajmować się właśnie szyciem. Obecnie mam swój zakład krawiecki i mam na prawdę sporo zleceń. Pracuję na bardzo dobrych maszynach, jakimi są maszyny juki. Co prawda taka maszyna juki nie należy do tanich maszyn, ale z racji tego, że mam sporo zleceń i swoją pracę chcę wykonać dla moich klientów, jak najlepiej, to po prostu musiałam zainwestować w lepszy sprzęt. Sporo zleceń mam dlatego, że jestem wydaje mi się jedyną krawcową w okolicy. Co prawda mało ludzi teraz decyduje się na szycie, ponieważ te czasy już dawno minęły, ale mam kilka Pań, które są moimi stałymi klientami i właśnie one bardzo często przychodzą i życzą sobie, żeby im uszyć jakieś spódnice, sukienki, rzadziej jakieś bluzeczki, czy spodnie. Bardzo dużo ludzi też przychodzi do mojego zakładu, po to żeby zrobić jakieś poprawki zakupionych przez siebie rzeczy.

Panie przychodzą po to, żeby zwęzić, lub poszerzyć swoje spódnice, czy sukienki, skrócić spodnie i tym podobne rzeczy. Generalnie rzecz biorąc to właśnie takich drobnych zleceń jest najwięcej.