Dzieci często bawią się w różne symulacje życia w młodym wieku. Ja pamiętam, że bawiłam się w sklep, i wyceniałam sobie specjalne produkty, co ile kosztuje. Miałam takie zabawowe pieniążki, i koleżanki przychodziły do mnie po zamówienia.
Księgowość w Bydgoszczy i dziecięca rozrywka
Pamiętam jak się cieszyłam, jak dostałam pierwszą kasę do zabawy. Inne dzieci bawią się w dom, lub w jakieś podchody. Moje dzieci wybrały jednak zupełnie inną drogę. Ich ulubiona zabawa to księgowość w Bydgoszczy, co bardzo mnie dziwi. Nie wiem skąd im się to wzięło zupełnie. Dlaczego akurat to, ale siedzą z zeszytami i coś tam notują. Teraz Bydgoszcz może liczyć na dobrych pracowników. Moja córka zakłada moje szpilki i zrobiła ze swojego pokoju biuro rachunkowe, no ale jeśli chcą tak się bawić, to nic mnie do tego. Przynajmniej się nauczą czegoś przy tym, bo do tego potrzebna jest matematyka. Nawet obsługują sobie jakiś program komputerowy do wyliczeń. Zastanawiałam się, skąd taki nagły pomysł na takie zabawy. Przypomniałam sobie, że niedawno odwiedziła mnie moja koleżanka, która jest księgową. Kiedyś została z dziećmi i pokazała im, jak wygląda jej praca. To musiało zainspirować je do takiej zabawy. Przynajmniej wiem, że nie wzięło się to znikąd. Moja córka zapisała już ze dwa zeszyty, i cały czas coś kręci. Syn przychodzi do niej jako klient, on jest z kolei biznesmenem, i ona go obsługuje i podaje mu herbatkę i ciastka. Ma taką wielką teczkę, w której chowa jakieś papierki i zabawki, które robią za przedmioty wartościowe. Czasami śmiesznie jest podejrzeć, jak się tak bawią, bo wygląda to nawet całkiem realnie. Aż nieraz sama się dziwię.
Mąż mówi, że to bardzo dobrze, przynajmniej nie wiszą na głupich grach komputerowych całymi dniami. Wiem, że za jakiś czas im się to znudzi, jak każda zabawa. No ale chociaż może coś z tego wyniosą na przyszłość niebawem.