Muszę przyznać, że czas po zakończeniu studiów w cale nie jest przyjemny, ani łatwy, no może jest przyjemny przez pierwsze dwa tygodnie, kiedy cieszysz się, że osiągnąłeś coś w końcu w swoim życiu, a przed Tobą otwiera się wiele wspaniałych perspektyw.
Dorosłość jest brutalna, weryfikuje rzeczywistość
Niestety realny świat dosyć szybko weryfikuje i w mocny sposób rozprawia się z Twoimi marzeniami i planami. Z czasem okazuje się, że skończenie psychologii, wcale ni otwiera przed Tobą drzwi do wielkiej kariery, ewentualnie stawia przed Tobą schody, po których powinieneś wspinać się zdobywając kolejne certyfikaty i kończąc kolejne płatne szkolenia. Niestety młody człowiek taki jak ja, nie ma na to wszystko pieniędzy, no chyba, że jest dobrze urodzony. Szukałem pracy przez wiele miesięcy, na szczęście zawsze pozostaje rodzina na którą zawsze można liczyć. Od poniedziałku zaczynam staż w firmie mojego wujka. Będę sprzedawał płyty tarasowe na podkładkach oraz inne tego typu sprzęty jak profile balkonowe. Troszkę to się rozmija z moim wykształceniem, ale po 6 miesiącach pracy na bezpłatnym stażu, dobre i to. Przyznam wam szczerzę, że troszkę się denerwuje, świat obfitujący w profile schodowe, oraz okapniki balkonowe, jest mi kompletnie obcy. Na szczęście szybko się uczę i mam nadzieję, że łatwością załapię bakcyla. Poza tym na psychologii społecznej mieliśmy techniki sprzedażowe i manipulacyjne, dlatego też wydaję mi się, że łatwością będę sprzedawał profile okapowe na balkon. Dorosłość jest bardzo brutalna. Jeszcze pięć lat temu myślałem, że mogę wszystko, że otworzyłem właśnie drzwi do wielkiego świata.
Dzisiaj już twardo stąpam po ziemi. Wydaję mi się, że to czas po ukończeniu studiów, jest tą najważniejszą uczelnią, na końcu której czeka nas najtrudniejszy egzamin, życie.