Pracując na magazynie ma się dużą odpowiedzialność za rzeczy, które się tam akurat znajdują. Ale trzeba też pilnować aby niczego nie zabrakło. Ja nie pracuję na magazynie w zakładzie produkcyjnym, ale pracuję na magazynie, który znajduje się na poczcie.
Koperty bąbelkowe i poczta
To bardzo duża terenowa jednostka pocztowa. Tutaj do nas trafiają liczne paczki, które potem idą dalej. Jesteśmy tak jakby punktem przerzutowym, przez który codziennie przechodzi szereg listów i paczek. W magazynie znajduje się też towar, który sprzedawany na poczcie. Tam gdzie ja pracuję nie punktu pocztowego, jest tylko magazyn i nic więcej. Ale do nas przychodzą zamówienia na różne artykułu. A my z kolei musimy je zamówić u konkretnych dostawców. Do mnie przychodzą zamówienia z całego powiatu. Jest ich na prawdę bardzo dużo. W naszym powiecie jest gdzieś tak około sto punktów pocztowych. I każdy trzeba obsłużyć z zamówieniem. Czasami jest tak, że codziennie dostaje zamówienie. Na jego przygotowanie mam dwa dni, z kolei dostawca na dostarczenie zamówionego towaru ma też dwa dni, a potem my mamy jeden dzień na dostarczenie zamówienia do właściwej poczty. Cały proces musi trwać pięć dni. Często koperta b5 jest na liście zamówienia. Bardzo szybko ona na poczcie schodzi. Ale też na liście jest na przykład koperta c6. Zamawiane są też długopisy, ołówki, kalendarze, prasa oraz tak dalej. Najgorzej jest jak zamawiane są tanie koperty bąbelkowe. Poczty musza ja u nas zamawiać znacznie szybciej, gdyż dostawy nie są w stanie ich dostarczyć w ciągu dwóch dni.
Trzeba liczyć się, że oni też mogą mieć małe zapasy i trzeba czekać jak je uzupełnią. Z kolei rzadkością jest gdy urzędy pocztowe zamawiają papier do plotera. Na poczcie nikt raczej tego nie kupuje. To jest praca jak każda inna.