Od dłuższego czasu szukałem sposobów na to, by moja firma miała wyższe niż dotychczas zyski. Mogłem osiągnąć to na dwa sposoby – albo zwiększyć przychody, albo obniżyć koszty. Ponieważ póki co zawsze stawiałem na pierwszą opcję, tym razem postanowiłem spróbować tej drugiej.
Energooszczędne agregaty chłodnicze
Zrobiłem przegląd wszystkich kosztów, które ponosi moja firma, i stwierdziłem, że za ogrzewanie płacimy o wiele za dużo. Zacząłem czytać na temat sposób oszczędzania i w ręce wpadła mi rekuperacja. Była opisana w jednej z gazet, które akurat przeglądałem. Rekuperacja była systemem nowoczesnej wentylacji i pozwalała na spore oszczędności. Jedną z jej głównych zalet było to, że nie wydalała ona w całości ciepłego powietrza, a zamiast tego oczyszczała je z zanieczyszczeń i wpuszczała z powrotem do pomieszczenia tworząc coś na wzór zamkniętego obiegu. Pomysł ten bardzo mi się podobał – rekuperacja była zarówno opłacalna finansowo jak i ekologiczna. Nie widziałem żadnych przeciwwskazań przed wymianą tego we wszystkich moich fabrykach i biurach. Skontaktowałem się z serwisem w Warszawie. Przedstawiłem szczegółowo swoją sytuację i spytałem o to, co mogą mi zaproponować. Przedstawili kosztorys, który nie był wcale niski. Serwis chłodniczy przyznał, że znacznie taniej wyszłoby mnie to, gdybym instalował rekuperację już na etapie projektowania fabryk. Na szczęście budowa mojej najnowszej fabryki jeszcze nie ruszyła, mogłem więc wpisać w plan rekuperację. Do biur zaproponowano mi nowoczesne i solidne agregaty chłodnicze z Warszawy. Według serwisu nowe urządzenia choć są droższe, niż te obecnie przeze mnie posiadane, to jednak zużywają znacznie mniej energii i po niemalże chwili zdążą mi się one zwrócić.
Co do rekuperacji, to rozpisali szczegółowy plan zastępowania standardowej wentylacji tak, by nie paraliżować pracy fabryk – nie zamierzałem rezygnować z rekuperacji tylko dlatego, że początkowe koszty okazały się nieco wyższe. Wszystko zmierzało w dobrym kierunku – przyszły rok powinien być wyjątkowo dobry.