Praktyki w firmie budowlanej malującej dachy

Niby do końca roku zostało bardzo dużo czasu, ale nauczyciel nas naciska, żebyśmy w końcu załatwili te praktyki. W klasie zostało tylko kilka osób, które nie mają jeszcze załatwionych praktyk a do tego grona również i ja należę. Po szkole pojechałem do firmy, która wykonuje malowanie dachów u nas w Krakowie i postanowiłem zapytać, czy mogę u nich odbyć swoją miesięczną praktykę.

Czy malowanie dachów jest trudne?

malowanie dachówMalowanie dachów byłoby mi na rękę, bo wiem, że na pewno sobie poradzę w takiej pracy. Na miejscu w firmie był szef jak przyjechałem i się bardzo ucieszyłem, bo tylko z nim mogłem wszystko ustalić. Powiedziałem od razu, że chcę mieć praktyki i zależy mi na ich firmie, bo ma bardzo dobrą renomę a co za tym idzie, na pewno się wiele nauczę. Moja postawa zaintrygowała tego gościa i mnie przyjął. Zapytał mnie przy okazji, czy umiem wykonać malowanie dachówki czy trzeba mi zrobić wprowadzenie. Niestety, ale jestem uczniem i doświadczenia nie mam co na szczęście nie było żadną przeszkodą. Po to przecież są praktyki tak naprawdę. To w firmie mam się nauczyć na czym polega malowanie hal czy innych budynków. Wiem już nawet, że do moich obowiązków będzie należała renowacja pokryć dachowych, ale będę to wykonywał dopiero jak zdobędę doświadczenie. W następnym miesiącu rozpocząłem praktykę. Na początek miałem nauczyć się czym się różni każda farba do malowania dachów oraz poznać specyfikę firmy.

 

Trochę czasu upłynęło zanim sam przeprowadziłem malowanie dachów, ale działo się to pod okiem pracowników, którzy są doświadczeni. Później również została mi przydzielona renowacja pokryć dachowych i z tym też sobie całkiem nieźle poradziłem. Cieszę się, że ta firma dała mi szansę i mogę u nich pracować. Dla mnie to jest szalenie ważne, bo wiem, że mam doświadczenie.

Więcej informacji dotyczących tej firmy w linku malowanie dachów  Extrim-bau z Krakowa, ul. Lubomirskiego 9