Pokój dziecięcy z nową duszą czyli zachwycające tapety ścienne

Mój synek zaczął już chodzić do przedszkola. Stawał się coraz bardziej samodzielny, nawet dostał swój pokój i przestał spać w naszym. Postanowiłam, że z tej okazji zrobię mu niespodziankę, i odnowię jego pokój.

Tapety ścienne z samochodzikami

tapety ścienneWidziałam ostatnio w sklepie takie zachwycające tapety ścienne z samochodzikami i pomyślałam, że na pewno będzie zadowolony, jak takie znajdą się w jego pokoju. W razie czego, tapetę będzie za kilka lat jak już dorośnie w łatwy sposób usunąć i położyć jakąś nową. Mąż przystał na moją propozycję i kupiliśmy te samochodziki. Okazało się, że były w dziale tapety zmywalne, więc to bardzo dobrze, bo w razie jakichś plam, będę mogła je w szybki sposób zmyć i posprzątać. No i cena była bardzo okazyjna, więc nic, tylko kupować. Mieliśmy mało czasu na założenie ich, ponieważ jak mój syn poszedł do przedszkola rano, to kończył zajęcia już o 13, a chciałam aby wszedł do nowego już pokoju i ucieszył się. Mąż biedny musiał przeze mnie kilka godzin męczyć się z tymi ścianami. Trochę tynk poodpadał, bo nasz dom do najmłodszych nie należał, i gdzieniegdzie trzeba było coś tam zakleić, nie wiem, nie znam się dokładnie na tym. W każdym razie ponarzekał podczas pracy, i do 13 nie zdążył, potrzebował więcej czasu. Postanowiłam zabrać syna na frytki, i w ten sposób wydłużyć mu trochę czas pracy. W międzyczasie pisałam mu smsy, by informował mnie o postępach pracy. Pojechałam z synem jeszcze do supermarketu i kręciłam się między półkami, aż nie napisał mi, że możemy już wracać. Była już 16, no ale i tak dość szybko się uwinął.

Syn od razu się rozebrał, zdjął kurtkę, i wszedł do swojego pokoju. Po chwili usłyszeliśmy jak krzyczy z radości. Powiedział, że jesteśmy najlepszymi rodzicami na świecie. No, za tak miłe słowa, to warto było się poświęcić.