Węch to coś, co po prostu jest, prawda? Człowiek bardziej korzysta ze słuchu i wzroku niż z węchu. No i niby to prawda. Ale przecież węch też jest ważny. W dodatku jest zmysłem, który potrafi nam sprawić naprawdę wiele przyjemności. Dać naprawdę wiele. Węch nie jest nasz. Ludzie już tak mają – zaczynają doceniać to, co mają w momencie, gdy to tracą.
Aromatyzacja w marketingu
A ja naprawdę nikomu nie życzę utraty węchu. Dobrze jest mieć węch. Ludzki nos nie jest może tak czuły jak węch psa – nie ma w tym nic dziwnego, przecież węch nie jest dominującym zmysłem u człowieka. Ale przecież jest bardzo czuły i zdolny do rozpoznawania naprawdę wielu zapachów. A one potrafią wpływać na nasz umysł. Na tym przecież opiera się aromamarketing. Brzmi dziwnie? Brzmi tajemniczo? Z jednej strony pewnie tak, a z drugiej to przecież stary dobry marketingu zapachowy. Coś, co handlowcy i marketingowcy stosują od naprawdę bardzo dawna. Dlatego na przykład w drogeriach pachnie perfumami. Najczęściej drogimi perfumami. A w marketach świeżym chlebem. Kompozycje zapachowe naprawdę mają znaczenie na to, jak człowiek działa i co robi. Naprawdę. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że nie zwraca na to uwagi. Działająca aromatyzacja to fascynujące zagadnienie, którego nie można, w żadnym wypadku nie można lekceważyć. Wiedzą o tym marketingowcy, powinniśmy wiedzieć o tym również my. Neutralizacja zapachów to w końcu nie wszystko z tych wszystkich rzeczy, które możemy osiągnąć za pomocą odpowiedniego zapachu. Jeżeli jeszcze się nie interesujecie tym zagadnieniem – naprawdę powinniście.
Weźcie ze mnie przykład, polecam! Świat zapachów jest naprawdę ciekawy i magiczny. Zapachy to coś więcej niż coś, co funkcjonuje obok nas. To też coś, co sprawia, że człowiek jest w stanie w pełni odbierać świat.