Kiedy konieczne będzie awaryjne otwieranie samochodu?

Cześć, dla was całkiem niezłą historię. Ja, to mam chyba największego pecha na świecie, a fakt, że mieszkam w takim mieście jak Warszawa, wcale mi nie pomaga, niestety. 

Otwieranie samochodu to nie tak prosta sprawa

Wiecie, że dzisiaj miałam ten bardzo ważny egzamin poprawkowy? Pamiętacie? No tak, ja też pamiętałam, cały dzień, niestety wieczorem zabrakło mi odrobinę rozwago, żeby nastawić budzik na siódmą rano. Wstałam o godzinie ósmej! O dziewiątej miała być egzamin. A jeszcze trzeba było się ubrać i dojechać. Warszawa i jej ulice o ósmej rano…awaryjne otwieranie drzwi w co ja wierzę? Nie było szans! Jednak starałam się zrobić wszystko, co w mojej mocy by zdążyć na czas. Niestety, ktoś zaplanował mój dzień zupełnie inaczej. Zaczęło się od tego, że zapomniałam kluczyków od samochodu, być może to nie był najlepszy czas na zabawę w otwieranie samochodów rodziców, jednak nie było opcji, żebym dojechała na egzamin autobusem. Kiedy chciałam wrócić się po kluczki do domu okazało się, że w domu zatrzasnęłam klucze wejściowe. Szybko zamówiłam, zatem awaryjne otwieranie drzwi. Niestety okazało się, że rodzice zabrali ze sobą kluczyki od aut, a zapasowe były tylko w sejfie. Od razu wam powiem, że ja i sejf to zawsze początek jakieś strasznej historii. Zwyczajnie otwieranie sejfów mi nie idzie! Na szczęście, tym razem mi się udało. Szybko wybiegłam z domu, zamknęłam drzwi na klucz i jakoś tak mocno włożyłam kluczyk do samochodu, że go złamałam! Zadzwoniłam po raz kolejny, tym razem po awaryjne otwieranie samochodu Warszawa. Może mi nie uwierzycie, ale zdążyłam. Pani profesor nas źle poinformowała. Egzamin miał być na 10.00, zdałam!

Mam nadzieję, że dzięki temu, rodzice łagodniej potraktują moje dzisiejsze wypadki. Chociaż obawiam się, że rachunek od ślusarzy przechyli czarę goryczy. Trzymajcie za mnie kciuki!