Jak dobrze że są opakowania zbiorcze

Ostatnio zatrudniłam się na produkcji dżemów, aby trochę sobie dorobić podczas studiów. Praca sama w sobie nie była zbyt wymagająca, zwykle przydzielano nam z rana zadania i przez resztę dnia każdy pracował na swoim stanowisku. Ja najczęściej wysyłana byłam na etykieciarkę.

Praca przy pakowaniu folią termokurczliwą

pakowanie w folie termokurczliwąJednego dnia, jednak dziewczyna, która zwykle była na pakowaniu rozchorowała się i to mnie wysłano na pakowanie w folie termokurczliwą. Cała praca wykonywana była na pakowarce termokurczliwej. Słoiki z dżemem, najpierw były ustawiane w dwóch rządkach po cztery sztuki, a następnie owijane folią, która traktowana była gorącym powietrzem, tak by się skurczyć i dobrze owinąć słoiki. Wtedy były nieruchome i łatwo było je przenieść. Moim zdaniem było wykładanie zgrzanych opakowań na paletę. Dostałam do tego odpowiednie rękawice ochronne, ponieważ potraktowana gorącym powietrzem folia, gdy wychodziła z pakowarki była jeszcze gorąca, a więc mogłabym się poparzyć. Naprawdę cieszyłam się, że słoiki są w opakowaniu zbiorczym po kilka sztuk, ponieważ nie wyobrażam sobie wykładać pojedynczych słoików czy pakować ich w kartony. To by trwało wieczność, a do tego wymagało znacznie więcej czasu. Dzięki pakowaniu w folię termokurczliwą, mogłam załadować paletę za paletą. Następnie palety z poustawianymi przeze mnie zgrzewkami słoików, zabierane były na magazyn, gdzie za pomocą maszyny do pakowania, owijane były dodatkowo folią stretch.

Tak zapakowany i zabezpieczony towar zawożono na magazyn bądź to ciężarówki, która rozwoziła je do sklepów. Nawet podobała mi się praca na pakowaniu w folię, przede wszystkim ze względu na dynamikę. Maszyna dobrze zgrzewała razem słoiki, dzięki czemu stabilnie trzymały się w opakowaniu. Mam nadzieję, że jeszcze trochę pobędę na tym stanowisku.